Podejrzewamy, że nasz mikrobiom (wszystkie rodzaje bakterii żyjące w naszych jelitach) może mieć związek z wystąpieniem bądź nie choroby Parkinsona.
Twierdzi dr Sarkis Mazmanian z Kalifornijskiego Instytutu Technologicznego (Caltech).
To w jelitach znajduje się 70% obwodowego układu nerwowego. Stąd brzuch nazywany bywa drugim mózgiem, nie ma drugiego takiego, prócz mózgu obszaru o tak dużym unerwieniu. Bakterie uczestniczące w trawieniu maja wpływ na procesy biochemiczne odbywające się w naszym ciele. Pośrednio działają na reakcje immunologiczne oraz na złożone zachowania dzięki neuroprzekaźnikom.
W Qigong ten obszar jest niesłychanie ważny. Określa się go jako Tan Tien, co w tłumaczeniu oznacza „pole eliksiru”. To obszar ciała, który może mieć szczególny wpływ na stan całego ciała i umysłu.
Naukowcy podejrzewają, że w wyniku fermentacji błonnika przez bakterie jelitowe powstają krótko łańcuchowe tłuszcze, które mogą w mózgu wywoływać odpowiedź immunologiczną. W ten sposób może się okazać, że choroba Parkinsona stanie w jednym rzędzie razem z innymi chorobami autoimmunologicznymi: zapalenie jelit, astma, cukrzyca typu I, stwardnienie rozsiane.
Jeśli zapadalność na choroby autoimmunologiczne ma związek z żyjącymi w naszych jelitach bakteriami, może się okazać, że odpowiednia dieta, automasaż, masaż brzucha, oraz niwelowanie napięcia wywarzanego przez stres może okazać się lepszym sposobem, niż lekarstwa które mają usprawnić działanie mózgu.
Warto też zwrócić uwagę, że w przypadku Parkinsona już na kilka lat przed wystąpieniem pierwszych objawów tej choroby u 3/4 chorych zaobserwowano problemy z układem pokarmowym lub zaparcia. Tego rodzaju sygnały już powinny skierować uwagę na stan naszego brzucha i skłonić do działań prozdrowotnych.
Metody Qigong nie wymagają specjalistycznego sprzętu, są proste i przynoszą szybkie efekty.
Ćwiczenia aktywizujące noszą nazwę budzenia Tan Tien.